
Dlaczego nie ma sensu zakładać konta ze względu na lokatę bankową.
Obecnie na rynku lokat panuje procentowa zapaść. W dużych bankach są już poniżej 1%. W mniejszych w porywach do 2-2,5%. Na rynku pojawiają się jednak nadal lokaty promocyjne z lepszym oprocentowaniem, które często wymagają spełnienia jakiegoś warunku.
Przede wszystkim pełnią one rolę wabika, który ma przyciągać nowych klientów i nakłaniać do zakładania konta. Lokaty tego typu mają rzeczywiście zwykle mocny procent na tle pozostałej oferty danego banku. Najlepsze wahają się od 3,5 do nawet 4% co dzisiaj jest bardzo wysokim oprocentowaniem. Są one zwykle dostępne dla kwot ograniczonych do 10 tys. zł na okres 1-3 miesięcy i wymagają otwarcia konta w danym banku. Policzmy zatem ile wart jest ten „duży” procent. Jest to bardzo łatwe do policzenia:
Powiedzmy 10 000 zł * 1,5% (różnica w oprocentowaniu w stosunku do lokaty poza promocją)
Daje nam to 150 zł, ale to w stosunku rocznym, a lokata jest w najlepszym wypadku na 3 miesiące więc podzielmy tą kwotę przez 4 i otrzymamy w przybliżeniu mniej więcej 38 zł. To jeszcze nie wszystko – należy jeszcze odjąć podatek belki 19%, czyli nasz zysk z odsetek będzie większy od zysku ze zwykłej lokat o niecałe 31 zł.
Jeżeli ktoś uważa, że warto dla takich pieniędzy zmieniać bank i zakładać konto, które często ma jakieś opłaty, prowizje i warunki stawiane klientowi związane z aktywnym korzystaniem z konta, to nie będę polemizował.
Jeśli nawet jest darmowe bez warunków i się z niego nie korzysta, to trzeba będzie zamknąć je kiedyś, bo nawet jak nie ma opłaty bank takowe może zawsze wprowadzić. Większy zysk już nawet przynoszą te promocje i premie niż taka lokata.
Wprawdzie jest kilka lokata z względnie wysokim jak na dzisiejsze warunki oprocentowaniem dla nowych klientów dostępnych bez zakładania konta, ale jest ich bardzo niewiele. Do najlepszych moim zdaniem należy lokata Happy w Idea Banku i jej odmiany (PRO i Plus). Wśród zebranych z różnych banków ofert i opublikowanych tutaj lokat bez otwierania konta jest jeszcze kilka innych, ale już znacznie słabiej oprocentowanych.
Poza lokatą Happy dość ciekawa jest jeszcze lokata Bezkarna i Bezkompromisowa w BGŻ Optima. Wymagają one wprawdzie otwarcia rachunku, ale oszczędnościowego, a nie konta osobistego. Mo zakończeniu lokaty można je zamknąć przez Internet po zalogowaniu do systemu.
Celkowo nie poruszyłem nawet tematu lokat z funduszami, strukturyzowanych i innych sprytnych tworów bankierów, bo zwykle się na nich traci, a w przypadku tych z gwarancją kapitału, po prostu nie zarabia. Są one zwykle zakładane na 3-5 lat, a w takim okresie przy dużych kwotach brak jakiegokolwiek zysku to realna strata.
Lokaty wprawdzie nie są metodą inwestowania, a raczej służą do przetrzymywania kapitału z niewielkim zyskiem, ale za to są jedną z najbezpieczniejszych form gromadzenia oszczędności i niestety nie mają alternatywy o równym poziomie bezpieczeństwa.
OBIE strony byłyby "do przodu", a tylko wiadoma nacja miałaby problem :)